Płać i płacz, Wilnianinie!
Cóż z tego, że Wilno nie oferuje dobrej alternatywy na samochód? Płać i płacz, Wilnianinie!
Na odchodne mera Remigijus Šimašiusa, spółka Susisiekimo paslaugos informuje, że 9. i 16. stycznia kolejne ulice znajdą się w strefie płatnego parkowania. Dotyczy to Rossę, Żyrmun, Miasteczka Płn., Śnipiszek, Nowy Świat, Antokol i Tuskulan.
Do strefy żółtej (0,60 EUR/godz.) zostaną włączone następujące ulice:
- Vitebsko g. (44 miejsc);
- Krivūlės g. (35 miejsc);
- Lapų g. (20 miejsc);
- Rasų g. (30 miejsc);
- Linkmenų g. (45 miejsc);
- Kernavės g. 84 (27 miejsc);
- Labanoro g. (16 miejsc).
Do strefy zielonej (0,30 EUR/godz.) zostaną włączone następujące ulice:
- Pelesos g. (195 miejsc);
- Žirmūnų g. (32 miejsc);
- Antakalnio g. (50 miejsc);
- Lakūnų g. (95 miejsc);
- S. Žukausko g. (161 miejsc);
- J. Kubiliaus g. (76 miejsc);
- Žygio g. (73 miejsc);
- Minties g. (159 miejsc).
Wzorem najgorszych rozwiązań z niektórych aglomeracji (nie tylko zachodnich), zasada jest prosta: jak najwięcej miejsc płatnych bez nawet najmniejszej perspektywy oferty czegoś lepszego w zamian (szybszego transportu miejskiego między miejscem zamieszkania a pracą). Aż się człowiek zastanawia, czy właśnie nie o to chodzi ekipie rządzącej miastem, by ludzie płacili nie aby żyć lepiej lecz "aby (komuś tam) się żyło lepiej" ... W tym nic ekologicznego nie ma. To wyłącznie merkantylny sposób myślenia.
I nie, to nie poprawi problemów z parkowaniem w tych dzielnicach. Problemy z parkowaniem np. na Žukausko g. są wieczorem, kiedy wszyscy wracają z pracy.