Radosław Sikorski: Ukraina ma dłuższą historię państwowości niż Rosja!

– Ukraina to nie – jak twierdzi rosyjski ambasador – „projekt”. Jej państwowość ma dłuższą historię niż Rosja. Jest członkiem ONZ dłużej niż Rosja. Ma historię, język, tożsamość i własne aspiracje. Polska popiera pokój, ale stabilny i z poszanowaniem praw ofiary agresji – powiedział minister spraw zagranicznych RP Radosław Sikorski z mównicy ONZ w 3. rocznicę pełnoskalowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę, 24 lutego 2025 roku.
KOMENTARZ REDAKCJI: UKRAINA NIE JEST PROJEKTEM – TO NARÓD O TYSIĄCLETNIEJ HISTORII PAŃSTWOWEJ, KTÓRY NIE POTRZEBUJE ROSYJSKIEJ „LEGITYMIZACJI”
Wystąpienie Radosława Sikorskiego w ONZ było jasnym i mocnym przypomnieniem o tym, co Rosja próbuje fałszować i wymazywać z kart historii – Ukraina to suwerenny naród, którego państwowość ma dłuższą tradycję niż samo istnienie Moskwy.
Kijów był potężnym centrum cywilizacyjnym już w czasach, gdy Moskwa była jedynie drewnianą osadą na bagnach. To Ruś Kijowska dała początek chrześcijaństwu w Europie Wschodniej, kulturze i tożsamości, które Rosja następnie zawłaszczyła, by zbudować swój mit imperialny. Rosyjskie twierdzenie, jakoby Ukraina była „projektem” czy „tworem Zachodu”, to absurd i element propagandy, która od wieków służy Kremlowi do uzasadniania ekspansji i podboju.
Dziś Ukraina walczy nie tylko o swoją wolność, ale i o prawdę historyczną, którą Rosja usiłuje pogrzebać pod gruzami bombardowanych miast. W tej walce nie jest sama – świat coraz wyraźniej widzi, kto jest agresorem, a kto jego ofiarą. A każda próba zmuszenia Ukrainy do „pokoju” kosztem jej ziem i suwerenności jest niczym innym jak zgodą na triumf rosyjskiego imperializmu.
Polska, Europa i cały wolny świat muszą trwać przy Ukrainie, bo to ona dziś stoi na straży wartości, na których opiera się cywilizowany świat. Jak powiedział Sikorski: pokój tak – ale nie na warunkach agresora, lecz z poszanowaniem praw ofiary.
Jagiellonia.org